Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum www.memoriesofhogwart.fora.pl Strona Główna
->
Rekrutacja
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
-Hogwart - rok 2022-
----------------
Informacje
Regulamin
Rekrutacja
Pomoc
-O autorach-
----------------
Do poczytania
Kontakt
Nasze
-Tylko dla autorów-
----------------
Tablica ogłoszeń
Notki
Usprawiedliwienia
-Sprawy Organizacyjne-
----------------
Rozmowy
Fabuła
Lista
Postacie poboczne
Hogwart
Imprezy
Quidditch
Hogsmeade
Prorok Codzienny
-Slytherin-
----------------
Slytherin
Scorpius Malfoy
-Gryffindor-
----------------
Gryffindor
Rayley Finnigan
Eva Vilinius
Ave Vilinius
James Potter
Zajęte
-Ravenclaw-
----------------
Ravenclaw
-Hufflepuff-
----------------
Hufflepuff
-Inne-
----------------
Off top
Zabawy
Dzieła literackie
Galeria
SPAM
C.Box
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Ash xD
Wysłany: Sob 11:07, 16 Lut 2008
Temat postu: Zgłoszzzenie
1.Albus Severus Potter
2. 16 lat(jak się mylę to mnie poprawcie) Slytherin
4. Daniel Radcliffe (w końcu wg. książki miał wyglądac jak Harry)
5. Inteligentny, przebiegły chłopak, z każdej sytuacji znajdzie wyjście. Ciągle pakuje się w kłopoty, dla przyjaciół zrobiłby wszystko. Oddany przyjaciołom. Po ojcu odziedziczył talent do rozmowy z wężami.
6.prolog z mojego jednego bloga:
Uśmiechnęła się szeroko. Wolała swoją dziurę niż mieszkanie we wspaniałym dworze z babcią zombie, która nie zna znaczenia słowa uśmiech. Zdjęła plecak z ramienia i zaczęła w nim grzebać w poszukiwaniu kluczy. Z triumfalnym uśmiechem włożyła zdobycz do zamka i przekręciła. Znalazła się wewnątrz swojego mieszkania. No,nie tak do końca swojego.
– Już jestem!
– I jak poszło?
– Wygrałam medalion. – Oświadczyła wchodząc do pokoju pełniącego funkcję salonu.
– Medalion?Jaki?
Wyjęła z kieszeni wyżej wspomniany przedmiot. Piękny wąż okręcony wokół krzyża. Wszystko srebrne. W jej ulubionym kolorze.
– Ładny.
Prychnęła.
– I to wszystko? Ignorant.
– Nie ty pierwsza tak twierdzisz i nie ostatnia.
Uśmiechnęła się i opadła na fotel.
– Jak przez całe życie można mieć takiego farta? Grasz w rosyjską ruletkę od pięciu lat i jeszcze żyjesz!
– Trzeba być mną Roddy.
– Jasne. –Chłopak wyszczerzył zęby. – Toudi mi gdzieś zniknęła. Wiesz gdzie ona może teraz być?
– Eee… Nie bardzo. Nie widziałam jej od rana. Daj spokój, przecież ona ma już czternaście lat! Umie sama o siebie zadbać.
– No wiem… Ale to moja siostra.
– Marudzisz i w ogóle to jesteś nadopiekuńczy.
– Może… Ale tylko troszkę.
– Tak, tak.Oszukuj się dalej.
– Ash!
– Słucham skarbie?
– Ja ci kiedyś zrobię krzywdę.
– Wiem o tym. Ale kiedyś. Lepiej później niż wcześniej, zapamiętaj moje słowa. A tymczasem… Idę już do siebie, a o Toudi się nie martw.
– Dobranoc.
Brunet patrzył za dziewczyną oddalającą się korytarzem. Westchnął. Ash była jego najlepszą przyjaciółką. Znalazła jego i Toudi na ulicy i zaoferowała mieszkanie i przyjaźń. Takich rzeczy się nie zapomina. Nagle trzasnęły drzwi wejściowe i rozległy się głosy dwóch dziewczyn. No tak, Toudi zapomniała kluczy i Ash pofatygowała się żeby jej otworzyć.
– Cześć mała, jak leci?
– Ash! Możesz mu ode mnie skopać tyłek?
– Komu i za co?
–Danielowi. Zrobił ze mnie idiotkę. Zaprosił mnie na imprezę do siebie, a tam mizdrzył się z inną.
– Co za palant. – Stwierdziła krótko Ash. – No to nici ze spania. Czy to może poczekać Toudi?
– Do jutra chyba tak. – Nagle w korytarzu otworzyły się drzwi.
– Co to za hałasy, coś się stało? – Poczochrana głowa wyłoniła się zza futryny.
– Nic Charlie. Śpij.
– Dobra.Obudźcie mnie jak nie wstanę do dziesiątej. A, Chris kazał ci przekazać Ash, że musi kaca leczyć i jutro będzie nie do życia, więc jak coś od niego chcesz to musisz poczekać ze dwa dni. A i jeszcze prosił, żebyś zajęła się Nickiem.
– Ja? Pogięło go?
– Ee… No wiesz… Nick cię lubi i…
– Ale ja mam inne sprawy na głowie niż niańczenie jego dzieciaka!
– No dobra,na serio to ja miałam się nim zająć, ale nie mam cierpliwości do dzieci.
– Charlie, ja cię kiedyś zabiję… Dobra, ja zajrzę do Nicka i idę spać.
– Dobra, no to dobranoc.
– Taa…
Wszyscy rozeszli się do swoich sypialni. Ash weszła do małego pokoiku zajmowanego przez czteroletniego synka Chrisa. Nick spał jak zabity. Dziewczyna uśmiechnęła się do siebie i otuliła chłopca kołdrą. Ruszyła do swojego pokoju by paść w objęcia Morfeusza.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
::
phore theme by Kisioł
.
Bearshare
Regulamin